Sport

  • 11 komentarzy
  • 2232 wyświetleń

WARMIA GRAJEWO - ORLĘTA CZYŻEW 4:0

W MAJÓWKĘ CZTERY BRAMKI WARMII Z CZYŻEWEM

    W sobotnie popołudnie sporo kibiców przyszło na Stadion Miejski im. Witolda Terleckiego na mecz z Orlętami Czyżew. Dla gospodarzy miała to być rehabilitacja za porażkę z Grabówką. Tyle, że cieszyły cztery zdobyte po przerwie bramki, a sama gra już niekoniecznie.

 

Od pierwszych minut niezbyt wiele działo się na murawie. Oba zespoły bardziej chyba żyły Majówką, a nie meczem. Brakowało podbramkowych sytuacji i piłkarze popełniali dużo prostych błędów. Już w 3 minucie słabo w pole karne zagrywa Rafał Kalinowski. W odpowiedzi kontra goście i fatalne zagranie Przemysława Jastrzębskiego. I takich sytuacji nie brakowało. W 22 minucie Edison strzela z daleka obok słupka. Trzy minuty później dobrą okazję marnuje Dawid Kalinowski. W 36 minucie piękną obroną po strzale Michała Domańskiego popisał się Przemysław Popławski i wybił piłkę na rzut rożny. W ostatnich minutach strzały Dawida Kalinowskiego i Edisona wprost w ręce bramkarza, a tuż przed końcowym gwizdkiem Bartek Bukowski strzela obok słupka.

 

Po przerwie fani miejscowych doczekali się bramek. W 50 minucie piękny strzał Domańskiego wreszcie znalazł drogę do siatki i na trybunach wielka radość.  Za chwilę już było 2 :0 po bramce Pawła Kossyka. W 59 minucie D. Kalinowski trafia w poprzeczkę. I zaraz po tym nastąpiło uspokojenie w obozie Warmii. Goście mile kilka okazji do zamiany wyniku. W 67 minucie Michał Steć  strzela tuż obok słupka. Po kolejnym ataku gospodarzy Domański strzela w polu karnym trochę za późno i obrońca wybija piłkę. W 72 minucie po rogu piłkę od Edisona dostaje Kossyk i podwyższa wynik. Kilka minut później Edison uderza głową i broni bramkarz. Tuż przed końcowym gwizdkiem w polu karnym faul Marcina Stańczyka na piłkarzu Warmii i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i wskazał na „11”metr. Do piłki podszedł Kossyk i zaliczył klasyczny hat trick.

   Po meczu tradycyjna wspólna zabawa piłkarzy i kibiców. Teraz przed Warmią wyjazd do Bielska Podlaskiego gdzie będzie trudno o punkty.

                                                                                                                                                        WJ

 

WARMIA GRAJEWO – ORLĘTA CZYŻEW 4 : 0 (0:0).

Bramki: 1 : 0 – Michał Domański 50, 2 : 0 – Paweł Kossyk 52, 3 : 0 – Paweł Kossyk, 4 : 0 – Paweł Kossyk karny.

WARMIA: Ł. Sobolewski – Edison (82 S. Sobolewski), Mikucki, Szybajło, Kossyk, R. Kalinowski, Bukowski (82 Żbikowski), Domański (73 Wojno), D. Kalinowski (84 K. Randzio), Kosikowski, Śliwowski (68 Dzierzgowski).Trener: Kamil Randzio.

ORLĘTA:Popławski – Steć, Stańczyk, Tarnowski (65 Ożarowski), Styś (75 Wnorowski), Antoniak, Jastrzębski (80 Stypułkowski), Zakrzewski (65 Syntysia), Boguszewski, Ilczuk, Grabarz. Trener: Karol Styś.

Żółte kartki: D. Kalinowski (Warmia) – Styś, Popławski (Orlęta).

Czerwona kartka: Marcin Stańczyk 89 za faul.

 

Sędziowali: Mariusz Chrzanowski jako główny oraz Mariusz Gałczyk i Adam Baranowski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów: 500. 

 

sobota, 18 maja 2024

III Bieg Szczuków (09.06)

poniedziałek, 13 maja 2024

Międzynarodowy Uliczny Bieg Wilka (wyniki)

Komentarze (11)

Zwycięzców się nie sądzi, ale to kolejny słaby mecz w wykonaniu drużyny ,,lekki kryzys " ,pierwsze 45min. To jeszcze siedzimy w szatni ( metal, rozgrzewka , lekceważenie przeciwnika- zmora naszej drużuny).
Mamy młodego trenera i młody zespół i na pewno ustabijizują firmę.
Powodzenia

Awans tej drużynie nie grozi Grajmy radosny futbol dla kibiców

100 lecie klubu a o nic nie gramy z podlaskiego pucharu Polski odpadliśmy z walki o 4 ligę odpadliśmy wygrywamy że słabymi zespołami czasami uda Nam się wygrać jak z wigrami ale to wszystko wstyd i żenada żeby w rocznicę klubu o nic nie grać

Justyna aby o cokolwiek grać trzeba połowę składu wymienić ! Czy Grajewo tego potrzebuje pchać się w koszty ?

Fakt, żeby grać o coś więcej niezbędne były pewnie drogie wzmocnienia. To raz, dwa to kwestia późniejszej walki w III lidze, większych kosztów wyjazdów i znów lepszego składu żeby powalczyć o utrzymanie. Nie wiem jaka jest sytuacja finansowa klubu, ale pytanie o koszty jest zasadne. Warmia w tym sezonie gra o pietruszkę czyli 4 miejsce, ani 3 ani raczej 5 już jej nie grozi. Faktycznie szkoda, że na 100 lecie klubu nie było jeszcze większej determinacji, żeby wywalczyć awans (kilka fajnych transferów jednak zostało przeprowadzonych), ale powiedzmy sobie szczerze ten był już nierealny po rundzie jesiennej. Myślę, że obecna budowa drużyny małymi krokami, z wprowadzaniem młodzieży do składu i zatrudnianiem wyróżniających się pojedynczych piłkarzy z innych zespół jest lepszą opcją. Kolejny sezon pewnie będzie wyglądał podobnie, będziemy mieć co najmniej 2 silnych kontrkandydatów do walki o awans KS Wasilków/Wigry Suwałki i Ruch Wysokie Mazowieckie. Kto wie czy do tego grona nie doją jeszcze Wissa czy Tur.

Bardziej niemniej niż porażki po walce z tymi silniejszymi od nas bolą mnie jako kibica, te mecze memy - jak przed tygodniem z Grabówką, kiedy Warmia przegrywa z zespołami z którymi nie ma prawa przegrać. Wiadomo to jest sport, ale jak się chce być na szycie i walczyć o awans, to najpierw trzeba nauczyć się wygrywać wszystko w walce ze słabszymi od siebie, żeby potem nie oglądać się na ew. potknięcia tych lepszych.

Policzyłem wpadki Warmii w tym sezonie. A zatem: 1:1 u siebie z Turem, 0:1 przegrana u siebie z KS Michałowo, 1:1 u siebie z Krypnianką Krypno i wspomniane 5:3 na wyjeździe z drugim od końca KS Grabówka 5:3. Przegranych z silniejszymi (wyżej od nas w tabeli) nie liczę. W sumie w tym czterech meczach straciliśmy 10 punktów. Czyli dziś zamiast 60 mielibyśmy 70 pkt, zajmowalibyśmy 3 miejsce i mielibyśmy tylko dwa oczka straty do prowadzących Wigier Suwałki i KS Wasilków, które mają po 72 punkty. Do końca 7 kolejek a zatem walka o awans byłaby i otwarta i realna. To są właśnie te mecze memy, które jeśli Warmia chce walczyć o wyższe cele w IV lidze niż góra tabeli powinna wygrywać. Takie są fakty.

Co nie zmienia faktu, że przydałyby się mecze o coś a nie o pietruszkę.

sorry ale IV liga to kopacze a nie piłkarze...klub jest bo jest raczej większość mieszkańców wcale nie wnika w warmiaków i ich "osiągnięcia" albo ich brak

Drodzy kibice kopaczy, dość topienia pieniędzy w piłkę nożną. Jedno co się rozwija dzięki temu to liczne grono kiboli. To jest nie wytłumaczalne, jak trzeba być prostym człowiekiem żeby wykrzykiwać, że oddam życie za 4 ligowy klub? Martwi co raz wieksza grupa młodych ludzi gromadząca się wokół niebezpiecznych ideologii.

Warmia na stulecie gra jedynie o to czy strzeli 100 bramek w sezonie czy nie już mało im brakuje do 100 to szczyt ich ambicji :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.